Wymiana dysku twardego to dość prosta sprawa. Wielu z nas dokonuje wymiany w zaciszu własnego domu. Zazwyczaj są to dyski magnetyczne. Dyski SSD miały być hitem jednak jak się szybko okazało nie każdego stać na luksus, który oscyluje w kwotach 500-1000 zł, do tego dostajemy za tę cenę znacznie mniej miejsca na przechowywanie danych.
Pozostanie przy dyskach magnetycznych nie jest złym pomysłem albowiem firmy produkujące owe dyski wychodzą naprzeciw oczekiwaniom klientów i wprowadzają nowości.
Uważa się, ze dyski SDD staną się przestarzałe, gdyż magnetyczne będą o niewyobrażalnej pojemności. Aktualnie firmy pracują nad dyskiem magnetycznym, w którym będzie możliwość zapisu prostopadłego i osiągnie on kres swoich możliwości. Jeśli przedstawiciele branży WD, Seagate oraz Toshiba zdecydują się na wdrożenie przyszłościowych produktów to mówi się, że na rynku pojawi się dysk 3.5 cala o pojemności 60 TB. Znaczenia nabiera nie tylko pojemność ale ma się to przekładać na szybkość odczytu i zapisu danych. Na tym polu dyski SSD nie mają czym zabłysnąć. Nawet jeśli pojawi się dysk SSD 1TB to dla przeciętnego użytkownika będzie zbyt drogi.
Trwają prace nad dyskami 6 TB. Jak mówią producenci jest to realny szczyt możliwości na obecna chwilę. Później by uzyskać większą pojemność dysk trzeba będzie zastosować nowe techniki zapisu.
Uważa się, że dobrym następcą stanie się tak zwany HAMR (Heat-Assisted Magnetic Recording). Radzi on sobie z zapisem prostopadłym poprzez zmianę wielkości cząsteczek magnetycznych oraz użycie innego materiał nośnego. To stop żelazowo – platynowy. Dzięki tej nowej technologii możliwe jest uzyskanie gęstszego zapisu danych na calu kwadratowym. Głowice HAMR są zintegrowane z laserem. Firmie Seagate udało się osiągnąć zapis 1 terabitowy na cal kwadratowy. Alternatywą dla promieni laserowych będzie zastosowanie mikrofalowego oscylatora.
Kolejnym nowatorskim rozwiązaniem będzie technologia BPM (Bit Patterned Media).
?W technologii BPM obszary nośne są wyznaczane w procesie litograficznym podobnym do używanego podczas produkcji układów scalonych.? Przełoży się do na dość wysoki koszt wytwarzania tych dysków. Toshiba ma już taki dysk BPM ze stopem żelazowo- platynowym, którego charakteryzuje gęstość zapisu na poziomie 5 terabitów na cal kwadratowy, i to jest granica dzisiejszych możliwości.
Nowym dzieckiem naukowców będzie technika dwuwymiarowego zapisu magnetycznego czyli TDMR (Two Dimensional Magnetic Recording). Technologia ta wydaje się być bardzo obiecująca. Będzie ona przydatna przy łączeniu wyżej wymienionych technik. Będą charakteryzowały się gęstością zapisu większa niż 10 terabitów na cal kwadratowy.
Reasumując taki dysk miałby pojemność 60 TB i transfer danych większy niż 1 GB na sekundę. Jednak na efekty tych prac pewnie jeszcze poczekamy.